O historii papieru toaletowego
27.03.2020
Znaczenie papieru w utrzymywaniu higieny
Papier znany jest od blisko dwóch tysięcy lat. Jego rola w szerzeniu wiedzy i upowszechnianiu kultury jest powszechnie znana. Jednak produkt ten odgrywa istotne zadanie w utrzymywaniu higieny. Warto dziś, w okresie ogarniającej nas pandemii, spojrzeć na kilka przykładów wykorzystywania papieru do celów higienicznych i medycznych.
Papier toaletowy
W przeciwieństwie do papierów przeznaczonych do innych celów, papier toaletowy musi być miękki i chłonny. Pulchność uzyskuje się poprzez delikatne krepowanie (marszczenie) wytwarzanej bibułki lub przez łączenie 2 lub 3 bibułek w jedną wstęgę. Z kolei wysoka chłonność jest efektem m.in. braku wprowadzenia do masy papierniczej kleju, który powodowałby wodoodporność gotowego produktu.
Papier do celów higienicznych wykorzystywano od dawna, czego dowodzą chińskie przekazy już z V w. n.e. W XIV stuleciu odnotowano Chinach wytwarzanie papieru toaletowego na potrzeby dworu cesarskiego. Jednak nowoczesna produkcja powszechnie dostępnego papieru do celów higienicznych rozpoczęła się dopiero w XIX wieku.
W 1857 Joseph Gayetty z Nowego Jorku wprowadził na rynek papier, który reklamował jako doskonale czysty artykuł do toalety i ochrony przed hemoroidami, a sprzedawał w cenie 50 centów za opakowanie liczące 500 arkuszy. Zainteresowanie nowym produktem było wówczas znikome, a inicjatywa ta kojarzyła się ówczesnym z finansową porażką.
W kolejnych dekadach XIX w. powstały nowe inicjatywy wykorzystania papieru do celów toaletowych. W Anglii Walter Alcock a w Stanach Zjednoczonych Seth Wheller oraz bracia Scott zaangażowali się niezależnie od siebie we wprowadzanie do sprzedaży papieru toaletowego w rolkach. Scottowie założyli nawet w 1879 r. firmę pod nazwą Scott Paper Company, specjalizującą się w dystrybucji papieru toaletowego. Jednak dopiero u schyłku XIX w. wyrób ten spotykał się z większym zainteresowaniem klientów. Należy zaznaczyć, że do połowy XX stulecia papier toaletowy był dobrem luksusowym.
W Polsce ten rodzaj papieru wytwarzano już w okresie międzywojennym, ale większe zainteresowanie nim można zaobserwować dopiero w latach 70. XX wieku. Z powodu niewydolności gospodarki socjalistycznej, do końca lat 80. papier toaletowy był towarem deficytowym. Kolejki za rolkami skończyły się dopiero wraz z wprowadzeniem wolnego rynku w 1989 r.
Obecnie w Polsce przemysł wytwarza rocznie ok. 400 tys. ton papieru toaletowego, z czego powstaje ponad 5 miliardów zwoików. Na statystycznego mieszkańca naszego kraju przypada przeszło 130 rolek. Zatem nie powinno go zabraknąć.
Ręczniki papierowe
Ręczniki papierowe dziś można zaliczyć do grupy produktów obecnych w niemal każdej kuchni i łazience, bez których trudno sobie wyobrazić normalne funkcjonowanie. Ich początki związane są jednak z całkowitym przypadkiem.
Wprowadzenie na rynek ręczników papierowych przypisywane jest amerykańskiej firmie braci Scott – Scott Paper Company, specjalizującej się w sprzedaży papieru toaletowego. Na początku XX w. przez przypadek jedna z papierni dostarczyła braciom Scott cały wagon dłuższych rolek papieru, nieprzydatnych w toaletach. By uniknąć strat, sprzedano te produkty okolicznej szkole jako jednorazowe ręczniki, które pozwoliły zwalczyć panującą wówczas wśród dzieci infekcję przeziębienia. W 1931 r. firma Scott Paper Company wprowadziła na rynek kuchenne ręczniki papierowe w rolkach. Jednak musiało upłynąć kilka dekad, nim produkty te stały się powszechnie stosowanymi akcesoriami.
Papierowe serwetki
Wykonane z tkanin serwetki wykorzystywano już w starożytności do wycierania ust i dłoni po posiłkach. Niektórzy historycy twierdzą, że w średniowieczu spadło zapotrzebowanie na te produkty, a do wycierania twarzy masowo wykorzystywano rękawy i inne części garderoby.
Serwetki papierowe jako specjalny produkt pojawiły się w 1887 r. za sprawą angielskiej firmy papierniczej John Dickinson. Z czasem ich produkcją zainteresowała się firma Scott Paper Company, znana z dystrybucji papierów toaletowych. Długo jednak serwetki papierowe były produktem niszowym. Karierę zawdzięczają powstającym dynamicznie w drugiej połowie XX w. barom szybkiej obsługi w których klientom dokładano do toreb z daniami papierowe serwetki jednorazowego użytku.
Chusteczki higieniczne
Papierowe chusteczki dziś są produktem tanim, a przez to szeroko dostępnym. Szczególnie przydatne stają się podczas przeróżnych infekcji. Mało kto wie, że ten praktyczny wyrób papierowy liczy sobie już ponad 100 lat.
W czasie pierwszej wojny światowej drastycznie wzrosło zapotrzebowanie na bandaże, a bawełna stała się towarem deficytowym. Z tego powodu w Stanach Zjednoczonych wprowadzono produkcję środków do wykonywania opatrunków z papieru, znacznie bardziej dostępnego niż bawełna. Papier znalazł również zastosowanie jako wkład do filtrów powietrza w maskach przeciwgazowych. Po zakończeniu wojny producent papierowych bandaży i filtrów pozostał ze znacznym zapasem tych akcesoriów, które nie były już nikomu potrzebne. Dlatego postanowił sprzedać je jako ręczniki do twarzy dla pań, dobrze usuwające makijaż. W krótkim czasie wyroby te przyjęły się na rynku jako chusteczki do jednorazowego użytku. Obecnie trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie bez papierowych chusteczek, znacznie bardziej higienicznych od chusteczek bawełnianych.
Wata celulozowa zwana ligniną
W połowie XIX wieku opracowano metodę pozyskiwania waty celulozowej, zwanej potocznie ligniną. Surowcem stosowanym do jej wytwarzania z czasem stała się masa celulozowa. Na specjalistycznej maszynie papierniczej produkowano bardzo cienką bibułkę o gramaturze ok. 14 g/m2, którą marszczono a następnie składano w kilka warstw. Wata celulozowa będąc produktem szybko wchłaniającym ciecze, znalazła zastosowanie w służbie zdrowia jako materiał podkładowy po operacjach czy po porodach oraz jako środek przydatny do wykonywania opatrunków. Ligninę wykorzystywano również do wytwarzania innych materiałów higienicznych wymagających chłonnych wkładów, m.in. podpasek, pieluszek itp. produktów. W gospodarstwach domowych jeszcze pod koniec XX wieku zastępowała bawełniane chusteczki, jednak z czasem została wyparta przez praktyczniejsze chusteczki papierowe.
dr hab. Maciej Szymczyk
dyr. Muzeum Papiernictwa